wtorek, 6 września 2016

[Gorzelnictwo #13] Nalewka śliwkowo-korzenna


Domowa nalewka śliwkowo-korzenna

Śliwkowa bajka
Znacie? 
Nie? 
To posłuchajcie…
W pewnych pięknych okolicach, gdzie rzeką śliwowica płynie, ludzie leżą plackiem śliwkowym, a niegrzecznym dzieciom po bójkach kwitną pod oczami śliwki. Tam, gdzie ulubionym kolorem jest śliwkowy, a jak się znajdzie pestkę, to wyłącznie ze śliwki i tam, gdzie wszyscy wierzą, że Ziemia ma kształt śliwki węgierki, pewnego dnia pojawił się pewien gość z Węgier… Okazało się, że nazywa się Ślivko i przyjechał w poszukiwaniu rodzinnych korzeni. Korzeni niestety nie znalazł, ale doświadczył za to ogromnej gościnności. Tak dużej, że po tygodniu postanowił zostać tu na resztę życia, zmienił nazwisko na Śliwkowski, założył wytwórnię dżemu, jakże by inaczej — śliwkowego i ożenił się z piękną właścicielką sadu pełnego dorodnych śliw, panią Ulą, zwaną Uleną.

Jaki z tego morał?
Śliwki mają w sobie coś takiego, że kuszą, wabią, zachęcają, a przy tym smakują tak, że nie sposób im się oprzeć. A gdyby ktoś próbował temu zaprzeczyć, to niech szuka szczęścia gdzie indziej – i śliwka mu na drogę.

Z tej okazji zapraszamy Was na specjalny śliwkowy specjał — nalewkę śliwkowo-korzenną. Oto prosty przepis na ten zachwycający trunek!




Drukuj przepis!